Czego będziesz potrzebował?

W edukacji potrzebne jest mówienie prawdy, a nie mydlenie oczu. Nie uważamy, że skutecznie nauczymy każdego, a zwłaszcza nie sądzimy, że cokolwiek podamy „na tacy”.

Potrzebne są pewne cechy i skłonności ze strony uczniów. Chętnie będziemy pomagać w ich rozwijaniu.

Samodzielność

„Skąd ta trójka?”

„Słuchałaś nauczyciela?”

„Lektorka ci wytłumaczy”

„Może potrzebujesz dodatkowych korepetycji?”

Takie zdania słyszy się bez przerwy. Tak jakby wiedzę i umiejętności można było wlać do głowy niczym paliwo do baku.

Owszem, będziemy tłumaczyć. Robimy to do upadłego. Nie liczymy czasu – zwłaszcza gdy trzeba pomoc przed ważną prezentacją, probą skeczu, egzaminem czy innym wyzwaniem. Ale to nie wystarczy.

To postawa ucznia nastawiona na autonomię, samodzielność i własne decyzje jest kluczowa dla osiągania sukcesów. Już dziś nasi najlepsi uczniowie dużo uczą nas i swoich kolegów – znajdują dobre, skuteczne źródła informacji, testują narzędzia służące ich rówieśnikom do komunikacji ponad granicami. To najważniejsi nauczyciele. My im tylko pokazujemy różne drogi.

Zainteresowania

Angielski pełni dziś inną funkcje niż 40 lat temu. Nie jest po to, żeby „jakoś dać radę” w rzadkich i niespodziewanych sytuacjach podbramkowych. Służy raczej rozwijaniu poczucia pewności i niezależności w komunikacji.

Skutecznie się nauczą ci, którzy wiedzą, do czego im się przyda. Jeśli w wieku 15 lat uczeń tego nie wie – mamy problem. Jeśli chce czytać strony o sztuce albo o programowaniu, czuć się swobodnie na obozach treningowych za granicą albo bez problemu tłumaczyć koleżankom treść szkoleń w sekcji tańca nowoczesnego – wtedy raczej sobie poradzi, nawet bez wybitnych, specyficznie językowych uzdolnień.

Odwaga i współpraca

Nasi uczniowie od pierwszych klas uczą się pracy w parach i w zespołach. Bez tego nie ma komunikacji. A bez niej język staje się narzędziem martwym.

„Ale moja córka jest taka nieśmiała”. „Ale czy konieczne są te przedstawienia? Nie każdy lubi się przełamywać”. Niestety, są konieczne. Zwłaszcza dla nieśmiałych. Konieczna jest próba odwagi i współpracy. To będzie częścią kursu – częściej niż rzadziej.

Konsekwencja

Oglądamy z synem nałogowo mecze Premiership – ale w polskiej telewizji. Zależy nam na postępach dziecka – ale nic o nich nie wiemy bo „to ogarnia małżonka”. Wiemy, ze nauka jest ważna – ale „ten tydzień trzeba odpuścić, bo pracujemy na szóstkę z plastyki”.

Nie dziwmy się, jeśli takie przykłady uczeń szybko przyswoi. Chcemy, żeby zmierzał do celów konsekwentnie? Musimy pomóc, dając tej konsekwencji przykład.